
Stres a miesiączka – jak stres wpływa na Twój okres
Choć stres kojarzy nam się wyłącznie negatywnie, to wcale nie jest on taki zły, jak go malują. Stres to reakcja organizmu na pewne wydarzenia. Stres przed rozmową o pracę czy przed egzaminem może dodać kopa energetycznego i zmotywować do działania.
Niestety w naszym życiu tych stresowych momentów jest coraz więcej i na każdym kroku czyha na nas jakieś wyzwanie lub trudna sytuacja. Jesteśmy ciągle zestresowani. Żyjemy w biegu, nie mamy czasu na porządny wysiłek, nie pamiętamy już, kiedy ostatni raz przespaliśmy 8 godzin bez budzenia się w nocy.
Długotrwały stres przekłada się na pracę całego organizmu: ma negatywny wpływ między innymi na układ odpornościowy, trawienny i rozrodczy. Zauważyłaś pewnie nie raz, że jak na złość dopada Cię przeziębienie, gdy masz najwięcej pracy. Albo rozkładasz się po powrocie z intensywnego wyjazdu. Gdy jesz w biegu i nieregularnie, bo ciągle musisz gdzieś lecieć, Twój żołądek i jelita buntują się i dokucza Ci ból. W końcu aplikacja w telefonie przypomina Ci, że powinnaś była dostać okresu już kilka dni temu, a on wciąż nie przychodzi…
Jak stres wpływa na Twój cykl menstruacyjny
Kortyzol to hormon, który zwykle nazywany bywa hormonem stresu. Poziom kortyzolu wzrasta w sytuacjach stresowych i przy długotrwałym czy przewlekłym stresie.
Jak działa kortyzol i dlaczego ma on wpływ na Twoją miesiączkę? Hormon ten dostarcza sporych ilości glukozy do krwi, żeby zapewnić Ci energię na stawienie czoła wyzwaniom. Podwyższony kortyzol oznacza więc, że jesteś ciągle spięta i “w gotowości”. Jak możesz się już domyślać (i pewnie wiesz z doświadczenia), jest to niezwykle wyczerpujące – zarówno psychicznie jak i fizycznie.
Ponadto, wytwarzanie przez organizm sporej ilości kortyzolu sprawia, że produkcja progesteronu potrzebnego do prawidłowego funkcjonowania układu rozrodczego jest utrudniona. Pod wpływem stresu dochodzi do zaburzenia czynności osi podwzgórze-przysadka-jajnik, które objawia się między innymi zaburzeniami miesiączkowania.
To nie znaczy jednak, że pod wpływem stresu od razu stracisz miesiączkę. Funkcje rozrodcze wygasają stopniowo. Najpierw zaczyna szwankować miesiączka: cykle stają się dłuższe, nieregularne, bezowulacyjne. Następnie cykle zostają zatrzymane, ponieważ organizm przełącza się z trybu działania w tryb przetrwania, a rozmnażanie nie jest mu potrzebne.
Ale ja się nie stresuję!
Możesz teraz myśleć: “mnie ten problem nie dotyczy, ja mam spokojne życie, nigdzie nie gonię, niczym się nie stresuję”. I to może być prawda. Tylko że to nie jest takie proste. Poziom kortyzolu wzrasta nie tylko, kiedy zdenerwuje Cię partner_ka lub siadasz do napisania najważniejszego egzaminu w Twoim życiu.
Stres ma wiele oblicz, a to najczęstsze z nich:
- Sytuacje stresowe w domu, pracy, szkole
- Obciążenie psychiczne
- Niedobór snu i odpoczynku
- Brak czasu dla siebie, ciągła pogoń, wyścig szczurów (hej, korpoludki!)
- Nieodpowiednia dieta
- Nadmierna aktywność fizyczna
Wszystkie te elementy są stresorami dla organizmu. Możesz żyć spokojnym życiem w trybie slow life i wciąż być ciągle spięta. Jeśli Twój sen jest płytki, przerywany, wielokrotnie budzisz się w nocy lub nie możesz zasnąć – “stresujesz się”. Jeśli jesteś ciągle na diecie, stosujesz restrykcje, masz idealnie wyliczone kilokalorie i boisz się ich przekroczyć – to też stres dla organizmu. Jeśli ćwiczysz intensywnie kilka razy w tygodniu i nie dopuszczasz nawet myśli o tym, że miałabyś opuścić trening w gorszy dzień (“odpocznę jak będę na emeryturze”) – stresujesz organizm.
Skąd mam wiedzieć, czy kortyzol wystrzelił poza skalę?
Najprościej będzie zrobić badanie krwi. Zanim jednak się na nie skierujesz, zastanów się, czy nie masz poniższych objawów:
- Wahania nastroju
- Problemy ze snem
- Ciągłe napięcie
- Problemy z koncentracją
- Depresja i stany depresyjne
- Problemy z budowaniem tkanki mięśniowej
- Odkładanie się tkanki tłuszczowej mimo braku nadwyżki kalorycznej
- Zaburzenia miesiączki
Jak obniżyć poziom stresu i przywrócić równowagę hormonalną?
Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że gdy coś boli, idziemy do apteki lub lekarza. W przypadku problemów z miesiączkowaniem, gdy udasz się do ginekologa, możesz dostać receptę na hormonalną terapię zastępczą (HTZ), czyli – krótko mówiąc – tabletki na sztuczne wywołanie miesiączki. Taka terapia może być zalecana w skrajnych przypadkach i oczywiście decyduje o tym lekarz, jednak jest to zaledwie leczenie objawowe. Chcąc odzyskać równowagę hormonalną, czyli sprawić, by wszystkie hormony pracowały prawidłowo, należy leczyć przyczynę.
A jak już zapewne wiesz, jedną z przyczyn może być wysoki poziom kortyzolu. Jak więc obniżyć jego poziom? Postaw na relaks! Pewnie myślisz teraz: “No nieźle, Sherlocku. Tylko jak to zrobić, kiedy wokół pełno stresujących sytuacji, na które nie mam wpływu?”
Oczywiście panowanie nad stresem nie jest prostą zabawą. W pierwszej kolejności warto zadbać o te rzeczy, na które masz wpływ: odżywcza dieta (koniec z głodówkami!), dobre nawodnienie organizmu oraz umiarkowana aktywność fizyczna lub zrezygnowanie na jakiś czas z treningów.
Następnie warto zastanowić się, czy są obowiązki, z których możesz zrezygnować. Czasami tak szybko pędzimy, że nawet nie zastanawiamy się, po co robimy pewne rzeczy i co one dobrego nam przynoszą. Może okazać się, że w Twoim kalendarzu zwolni się dodatkowa godzina czy dwie, które poświęcałaś na coś, co już nie przynosi Ci korzyści.
W radzeniu sobie ze stresem kojąca może być rutyna. Możesz poeksperymentować i znaleźć swoją ulubioną rutynę poranną czy wieczorną. Ten moment, gdy zaczynasz dzień od swojej ulubionej kawy, lub wieczór, gdy wyłączasz wszystko i rozsiadasz się w fotelu z książką, to moment tylko dla Ciebie. To potrafi bardzo ukoić zszargane nerwy.
Choć wiem, że nie każdy jest jej fanem, to bardzo polecam medytację. Niekoniecznie taką, gdzie siedzisz ze skrzyżowanymi nogami i odganiasz myśli. Ja lubię medytować podczas spacerów. Włączam muzykę w słuchawkach i idę przed siebie. Szczególnie fajnie jest chodzić wśród zieleni, która uspokaja i pomaga się wyciszyć.
Gdy nic nie pomaga, nie ma nic lepszego od psychoterapii. Czasami nie jesteśmy w stanie poradzić sobie z natrętnymi myślami i problemami – i to jest jak najbardziej ok. Warto udać się do specjalisty i przepracować schematy myślenia, które nie pomagają radzić sobie w stresowych sytuacjach.
Autorka:
Natalia Mialik - pisze o zaburzeniach miesiączkowania i odżywiania. Pomaga kobietom odzyskać okres i akceptować siebie. Tłumaczka książki „Nie mam okresu. Co teraz?” oraz autorka kursoksiążki o metodzie “all in”.
Komentarze (0)
Powrót do Blog